Wiara Lecha – Polonia Leszno 1:2
Pechową porażką 1:2 zakończyło się spotkanie 25. kolejki IV ligi pomiędzy Wiarą Lecha a Polonią Leszno. Jedyną bramkę dla lechitów w 1. minucie zdobył Mateusz Pacek.
Słoneczne sobotnie popołudnie zgromadziło całkiem liczną publikę na trybunie obiektu przy ulicy Gdańskiej, która przybyła obejrzeć ciekawe widowisko. Pierwsze chwile meczu rzeczywiście mogły nastawiać na to, że padnie wiele goli. Już w premierowej minucie po szybkim rozegraniu prawą flanką pomknął Bartosz Duda, który będąc na wysokości pola karnego podał po ziemi w środek, a odnaleziony tam Mateusz Pacek płaskim strzałem umieścił piłkę w lewym dolnym rogu bramki. Uskrzydleni tym trafieniem Niebiesko-Biali ruszyli do dalszych prób zagrożenia bramce polonistów. Najczęściej kończyły się one w okolicach szesnastki gości, ale nie wpływało to na przebieg rywalizacji, która w pierwszym kwadransie toczyła się pod dyktando gospodarzy. Wtedy to leszczynianie przebili się ze swoim atakiem, po którym zorganizowanym pressingiem zamknęli Kiboli na własnej połowie. Właściciel futbolówki jednak się nie zmienił i Wiara Lecha nadal konstruowała większość akcji, lecz tylko niektóre udawało się przenieść na stronę Polonii. Niestety naciski przyjezdnych w 22. minucie w końcu się opłaciły i po lustrzanej sytuacji do pierwszej bramki w meczu, doszło do wyrównania. Przejęcie piłki przez lechitów pomogło odzyskać kontrolę nad wydarzeniami, które ponownie przesunęły się bliżej strefy obronnej polonistów. W 30. minucie po prostopadłym podaniu Duda znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem leszczynian. Niestety ten pojedynek przegrał. Ostatnie piętnaście minut pierwszej połowy upłynęło pod znakiem wymiany akcja za akcję, która nie przyniosła pożądanych rezultatów, czyli groźnych celnych strzałów i goli. Do przerwy remis.
Druga część spotkania rozpoczęła się prawie identycznie jak poprzednia. W 48. minucie kolejną akcję z prawej strony przeprowadził Duda, który po zejściu do środka podał wzdłuż bramki. Choć piłka po rykoszecie zmieniła kierunek to ostatecznie trafiła do zawodnika Kiboli, jednak strzał z bliska zdołał obronić w świetnym stylu bramkarz Polonii. Chwilę później lechici mieli następną okazję, lecz uderzenie z dystansu nieznacznie minęło poprzeczkę. Ożywiona ofensywa gospodarzy podejmowała kolejne próby, czego efektem było wywalczenie w 58. minucie rzutu wolnego niedaleko szesnastki. Uderzał Maksymilian Walczak, ale podbitą przez mur piłkę ponownie sparował golkiper gości. Przewaga na przestrzeni tego czasu na niewiele się zdała, za co lechici zostali ukarani przez leszczynian. W 63. minucie zaatakowali z prawej strony, wtedy odsłoniła się druga flanka, gdzie piłkę dostał niekryty skrzydłowy i strzałem z pierwszej piłki po ziemi pokonał Nawrowskiego. Wiara Lecha chciała szybko odpowiedzieć, niestety wysokie dośrodkowanie zakończyło się niecelnym strzałem z głowy. Po chwili płynnej gry nastąpiło spowolnienie spowodowane faulami i przerwami medycznymi, co mogło wybić z rytmu oba zespoły, gdyż dalsza akcja przeniosła się do środka boiska. Lechici próbowali, ale byli niedokładni. Następną szansę na podwyższenie wyniku dostali leszczynianie, rzut wolny spod linii bocznej przyniósł długie dośrodkowanie, natomiast groźny strzał pod poprzeczkę dobrze obronił Mikołaj Nawrowski. Dwie minuty później wykazał się wprowadzony po przerwie Jakub Kieliszewski, który udanie zacentrował w pole karne, po którym głową do siatki trafił Błażej Telichowski. Nieszczęśliwie dla Kiboli, sędzia liniowy dopatrzył się w tej sytuacji spalonego. Czas upływał nieubłaganie, a dogodnych okazji było jak na lekarstwo. Na domiar złego w 89. minucie czerwoną kartkę za drugą żółtą otrzymał Bartosz Świątek i gospodarze w końcówce musieli radzić sobie w osłabieniu. Niestety Wiara Lecha nie stworzyła już realnego zagrożenia pod bramką Polonii i uległa w tym spotkaniu takim samym wynikiem jak przy okazji pierwszego meczu, czyli 1:2.
Po tej rywalizacji lechici nie zmienili swojego miejsca w tabeli i cały czas utrzymują dziewiątą pozycję. Jest jednak ona zagrożona już nie tylko przez Centrę, ale również Polonię Chodzież, która zbliżyła się na punkt. Okazję na poprawę nastrojów Niebiesko-Biali będą mieli w niedzielę, 5 maja o godzinie 19, kiedy to w kolejnym meczu u siebie podejmą Victorię Września.
Podsumowanie
Stadion MOS przy ulicy Gdańskiejul. Gdańska 1, Poznań
27 kwietnia 202419:00Wiara Lecha
Polonia Leszno
Żółte kartki: Mateusz Pacek, Artur Adamski, Dawid Czerniejewicz, Bartosz Świątek, Krzysztof Kaźmierczak, Daniel Mankiewicz
Czerwona kartka: Bartosz Świątek (za drugą żółtą kartkę)
Wiara Lecha: Mikołaj Nawrowski – Dawid Czerniejewicz, Błażej Telichowski, Artur Adamski (81. Kacper Dolski), Krzysztof Kaźmierczak – Bartosz Duda (72. Jakub Kieliszewski), Mateusz Pacek (59. Daniel Mankiewicz), Bartosz Świątek, Jakub Maćkowiak, Mikołaj Hudziak – Maksymilian Walczak
Game Timeline
Miejsce spotkania
Stadion MOS przy ulicy Gdańskiej
Details
Data | Czas | Liga | Sezon | Dzień meczowy |
---|---|---|---|---|
27 kwietnia 2024 | 19:00 | IV Liga | 2023/2024 | 25 |